Aktualności

Wrzesień 2012 r. – „Ostaszków-Twer-Miednoje”

Już po raz dwunasty rodziny policjantów II RP wyjechały na groby najbliższych do Miednoje. 2 września 2012 r. rozpoczęły się dwudniowe uroczystości w Ostaszkowie-Twerze-Miednoje, miejscach związanych z tragedią polskich policjantów II RP.

Wśród oficjalnych gości byli; Jacek Cichocki minister spraw wewnętrznych,  nadinsp. Marek Działoszyński komendant główny policji, Jan Stanisław Ciechanowski kierownik Urzędu ds Kombatantów i Osób Represjonowanych, Andrzej Kunert Sekretarz ROPWiM, gen. bryg. Dominik Tracz komendant główny Straży Granicznej, biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek.

W niedzielę 2 września 2012 r. w kościele katolickim w Twerze rozpoczęły się uroczystości mszą świętą  odprawioną w intencji zamordowanych policjantów, funkcjonariuszy służby granicznej, KOP-u. Następnie uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty pod tablicą na budynku Instytutu Medycznego w Twerze, gdzie mieściła się siedziba NKWD, w której w 1940 r. zamordowano polskich funkcjonariuszy.
Popołudniu wszyscy uczestnicy pielgrzymki spotkali się w monastyrze na wyspie Stołbnyj na jeziorze Seliger koło Ostaszkowa. Po przejściu grobli, przy  głównej bramie wejściowej do zabudowań klasztornych, znajduje się tablica pamiątkowa w języku polskim i rosyjskim, która została w latach 90–tych ufundowana przez Radę Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa. Poświęcona jest tym, którzy przebywali na wyspie, polskim jeńcom wojennym. W oddalonej od klasztoru o około 5 km miejscowości Świetlica znajduje się cmentarz, na którym znajdują się 43 polskich jeńców, którzy zmarli w trakcie pobytu w obozie w wyniku chorób i wycieńczenia. Cmentarzem tym opiekują się mnisi z Niłowej Pustyni.
W asyście policjantów i policyjnej orkiestry z Komendy Wojewódzkiej w Katowicach z cerkwi wyniesiono obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, dar mnichów z Jasnej Góry. Obraz spoczął koło małej cerkiewki na skraju wyspy, gdzie biskup Józef Guzdek i przeor monastyru Archimandyta Arkadyj odprawili wspólnie modlitwy za wszystkie ofiary systemu stalinowskiego. Następnie odbyło się uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę Kaplicy pod wezwaniem Cudownego Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. W przyszłości od kaplicy do cerkiewki będzie posadzony szpaler drzew, przywiezionych z miejscowości związanych z więźniami monastyru. Jacek Cichocki minister spraw wewnętrznych, bardzo emocjonalnie i po ludzku powiedział, że kaplica Cudownego Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej będzie jednoczyć Polaków i Rosjan, gdyż oba narody zostały naznaczone przez zbrodnie komunistyczne.
Jak powiedział archimandryta Arkadyj – „Budowa wspólnej kaplicy może pomóc w zrozumieniu cierpienia Polaków i Rosjan.  Musimy z miłością się traktować, byśmy kochali się nawzajem jak przyjaciele i traktowali siebie z szacunkiem, a wtedy to będzie nasza wspólna historia. Jest to też lekcja tego, czego nigdy więcej nie powinno być”.
Poniedziałek 3 września rozpoczął się od zwiedzenia Muzeum Klasztornego. Niespodzianką dla rodzin i przybyłych gości było przygotowanie stałej ekspozycji poświęconęj pamięci funkcjonariuszy Policji Państwowej, Korpusu Ochrony Pogranicza i Straży Więziennej II RP.
Następnie rodziny ofiar oraz oficjalne delegacje udali się do Miednoje, gdzie w 1991 r. odnaleziono zbiorowe mogiły Polaków zamordowanych wiosną 1940 r. Na powierzchni 1,7 ha zlokalizowanych jest 25 zbiorowych mogił, w których spoczywa ponad 6,3 tys. jeńców obozu specjalnego NKWD w Ostaszkowie. Byli to funkcjonariusze Policji Państwowej, Straży Granicznej, Straży Więziennej, żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza i innych formacji. Polski Cmentarz Wojenny w Miednoje został otwarty i poświęcony 2 września 2000 r.
Uroczystości w Miednoje rozpoczęły się na terenie rosyjskiej części cmentarza. Oddano hołd tysiącom obywateli radzieckich, którzy zostali zamordowani w latach 30-tych.
Msza święta, którą celebrował biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek w asyście kapelanów policyjnych, rozpoczęła polską część uroczystości.
Po mszy głos zabrał wice. minister spraw wewnętrznych Michał Deskur, który powiedział; „Pamięć o zbrodni przetrwała pomimo milczenia, zakazów i rozpowszechniania przez lata kłamstw. Trudną do przecenienia rolę odegrały rodziny spoczywających w Miednoje, to ich poczuciu moralnego obowiązku zawdzięczamy przechowywanie i udokumentowanie prawdy o tej tragedii”.
Następnie złożono wieńce i kwiaty.
Jak zawsze na zakończenie pobytu w Miednoje, po odejściu gości, pod tablicą ze wszystkimi nazwiskami zostały tylko rodziny. Dla nich zabił dzwon.