5 marca 1940 roku - Aktualności - Świętokrzyskie Stowarzyszenie Rodzina Policyjna 1939 r. w Kielcach

Aktualności

5 marca 1940 roku

Los funkcjonariuszy Policji Państwowej oraz tysięcy jeńców przetrzymywanych w obozach i więzieniach na terenach ZSRR został przesądzony 5 marca 1940 r. decyzją Biura Politycznego Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii Bolszewików o rozstrzelaniu 25 700 jeńców znajdujących się w obiektach NKWD.

Decyzję podjęli członkowie Biura: Beria, Stalin, Kliment Woroszyłow, Wiaczesław Mołotow, Anastas Mikojan, Michał Kalinin, Łazar Kaganowicz. Wiosną 1940 r. zamordowano 21 857 jeńców z obozów specjalnych NKWD w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku oraz 7 tysięcy osadzonych w więzieniach zachodnich obwodów republiki Ukraińskiej (Bykownia)

i Białoruskiej (Kuropaty).

 

„5marca1940 roku
Wyciąg z protokołu nr 13 posiedzenia Biura Politycznego Komitetu Centralnego
Strona 3
Biorąc pod uwagę, że wszyscy oni są zatwardziałymi i niepoprawnymi wrogami władzy  sowieckiej, NKWD ZSRR uważa za niezbędne:
I. Polecić NKWD ZSRR:
1)  Sprawy znajdujących się w obozach dla jeńców wojennych 14700 osób, byłych polskich  

     oficerów, urzędników, obszarników, policjantów, agentów wywiadu, żandarmów,

     osadników i dozorców więziennych.
2)  jak też sprawy aresztowanych i znajdujących się w więzieniach w zachodnich obwodach

     Ukrainy i Białorusi 11.000 osób, członków różnorakich kontrrewolucyjnych      

     szpiegowskich i dywersyjnych organizacji, byłych obszarników, fabrykantów, byłych

     polskich oficerów, urzędników i zbiegów – rozpatrzyć w trybie specjalnym,

     z zastosowaniem wobec nich najwyższego wymiaru kary – rozstrzelania.
II. Sprawy rozpatrzyć bez wzywania aresztowanych i bez przedstawiania zarzutów, decyzji

     o zakończeniu śledztwa i aktu oskarżenia – w następującym trybie:
     a) wobec osób znajdujących się w obozach dla jeńców wojennych – według informacji

         przekazywanych przez Zarząd ds. Jeńców Wojennych NKWD ZSRR”.

 

            Obóz w Ostaszkowie, zlokalizowano w odległości 11 km od Ostaszkowa, na wysepce

Stołbnyj na jeziorze Selinger, w pomieszczeniach zdewastowanego prawosławnego

monastyru Niłowa Pustyn. Zaczął funkcjonować już 21 września 1939 r. i zgodnie z Decyzją Biura Politycznego KC WKP(b) postanowiono osadzić w nim funkcjonariuszy Policji

Państwowej, Straży Więziennej, funkcjonariuszy KOP-u, kadrę wywiadu, kontrwywiadu

i żandarmerii. Już pod koniec 1939 r. władze ZSRR podjęły przygotowania do ostatecznego rozwiązania problemu polskich jeńców wojennych. Za priorytetową uznano sprawę jeńców obozu ostaszkowskiego, których uznano za główne narzędzie międzywojennego

burżuazyjnego państwa i zakwalifikowano do kategorii więźniów niepodlegających

reedukacji politycznej, co było równoznaczne z rozstrzelaniem.

Likwidacja obozu rozpoczęła sie 4 kwietnia 1940 r. Wówczas w obozie przebywały 6364 osoby, w tym 5938 policjantów. Skazanych na śmierć jeńców prowadzono partiami

z monastyru do przystanku kolejowego Soroga, a stamtąd transportowano ich wagonami więziennymi, tzw. stołypinkami do Kalinia (d. Twer). Ze stacji przewożeni byli karetkami więziennymi (czornymi woronami) do Zarządu Obwodowego NKWD przy ulicy Sowieckiej

i osadzeni w celach znajdujących sie w podziemiach tego budynku. Wieczorem jeńców zabierano pojedynczo do tzw. czerwonej świetlicy, gdzie powtórnie sprawdzano ich dane osobowe. Stamtąd trafiali do wygłuszonej wojłokiem celi piwnicznej, w której mordowano strzałem w tył głowy z pistoletów niemieckich Walter. Funkcję kata pełniło w Kalininie prawie trzydzieści osób, lecz najczęściej jeńców mordował major bezpieczeństwa państwowego ZSRR W. Błochin. Tak opowiadał o nim przesłuchiwany Tokariew: „...Tak więc poszliśmy. I wówczas zobaczyłem całą tę grozę. Przyszliśmy tam. Po kilku minutach Błochin włożył swoją odzież specjalną: brązowa skórzaną czapkę, długi skórzany brązowy fartuch, skórzane brązowe rękawice z mankietami powyżej łokci. Na mnie wywarło to ogromne wrażenie, zobaczyłem kata”.

O świcie samochody ze zwłokami zamordowanych wyruszały w kolumnie szosą Moskwa Leningrad, do odległej o 32 km miejscowości Miednoje, będącej ośrodkiem wypoczynkowym kalinińskiego NKWD. Ciała zamordowanych wrzucano głębokich na cztery metry dołów. Podczas prac ekshumacyjnych w Miednoje odkryto ponad dwadzieścia takich dołów.

Rozładowywanie obozu w Ostaszkowie poprzez mordowanie jeńców trwało do 22 maja 1940 roku. NKWD zamordowało prawie wszystkich policjantów wziętych do niewoli. Nie objęły ich zwolnienia szeregowych i podoficerów z tej części Polski, która znalazła się pod okupacją niemiecką, nie byli kierowani do obozów pracy. Przyczyną tak barbarzyńskiego, niezgodnego ze wszelkimi międzynarodowymi umowami potraktowania policjantów był fakt, że ZSRR będąc państwem policyjnym, widział w nich równie wpływową grupę jak funkcjonariusze NKWD. Jak powiedział jeden z ich morderców – „Policjant, należy go zabić”.

 

Zbrodnio niezmierna,

Ziemio wierna:

Wieczne odpoczywanie,

Requiem aeternam.

 

Kazimierz Wierzyński „Nekrolog

 

 

(foto; ŚRP 1939 r.)